Każdy kto lubi charakterystyczny aromat świeżo zmielonej kawy, która potrafi swoimi objęciami dobudzić nawet największego śpiocha, zastanawiał się kiedyś jakim cudem ta wspaniała substancja znalazła się w jego kuchni, salonie, biurze. Przyjrzymy się teraz tej fascynującej historii.

Początki

Za ojczyznę kawy uznaje się Etiopię. Owoce kawowca wykorzystywano w tym regionie już w I tysiącleciu p.n.e. Spożywano je gotowane z dodatkiem masła 
i soli, lecz jeszcze nie zaczęto uprawiać jej na szerszą skalę. Znana legenda o odkryciu kawy opowiada o etiopskim pasterzu Kaldim, który zobaczył niezwykle pobudzone stado kóz. Postanowił wiec skosztować zjadanych przez nie owoców i odkrył iż owoce te zaczynają działać na niego pobudzająco. W ten oto sposób odkrył ożywcze działanie owoców kawowca przyrządzając napar z kawowych wiśni.

Prażenie kawy do którego jesteśmy obecnie przyzwyczajeni zostało zapoczątkowanie przez Beduinów w Jemenie między XIII a XIV w. Kawa od tego momentu stała się interesującym, nowym naparem, który już na samym początku musiał walczyć o swoją pozycję spotykając się ze zdecydowanym sprzeciwem władz. Najsilniej dało się go odczuć w dawnym państwie Osmańskim, sułtani długo nie chcieli pozwolić na rozwój przemysłu kawowego tudzież picia samej kawy przez wzgląd na ich przekonanie, że kawa może doprowadzić do przewrotu. Było to dość naiwne podejście lecz musimy pamiętać, że był to nowy wynalazek a jak wiemy to co nie znane ma tendencje do napędzania ludziom stracha. Tak więc mimo zakazów i oficjalniej niechęci władz nie udało im się zniechęcić miłośników kawy, którzy chętnie spotykali się potajemnie przy tajemniczym czarnym naparze aż do XVI wieku.

Europa

Przenieśmy się teraz w bardziej znane nam rejony, a mianowicie na kontynent europejski, gdzie kawa dotarła dopiero w XVII w. Również na naszym podwórku spotkała się z nie najcieplejszym powitaniem, wzbudzając sprzeciw wśród przywódców religijnych, postrzegających ją jako dzieło szatana. Na starym kontynencie pierwszy raz pojawiła się we Francji w roku 1644, lecz to Anglię powinniśmy uważać za propagatora tego trunku. Można to zilustrować na prostym przykładzie w 1671r. gdy w Paryżu powstała pierwsza kawiarnia w Anglii działało ich już ponad 3000.

Polska

Nasz rodak miał ogromny wpływ na rozwój spożycia kawy w Europie. To Jerzy Franciszek Kulczycki który po porażce Turków pod Wiedniem w 1683 r. wykorzystał porzucone worki z ziarnami kawy. Korzystając z jeńców tureckich udało się opracować sztukę palenia kawy zakładając pierwszą w Wiedniu kawiarnię. Ciekawostką jest fakt, że zapoczątkował on też dodawanie mleka i cukru do kawy. Jan III Sobieski postanowił również skorzystać z tajemniczych worków pozostawionych na polu bitwy i tak kawa zagościła w Polsce. Wzbudziła ona zarówno ciekawość jak i obawy. Potępiali ją m. in. Jan Andrzej Morsztyn I Wacław Potocki. Kawę w naszym kraju pito jako czarną. Dobrze opisuje to Adam Mickiewicz w Panie Tadeuszu gdzie kawiarka ,zaparza napar o czarności węgla i przejrzystości bursztynu’’. Do kawy z czasem rozpoczęto dodawanie gęstej i tłustej śmietanki i cukru. Kawę słabą nazywano ,,śląską’’ lub ,,niemiecką’’. W późniejszym okresie XIX w. kawę czarną pito w celu umartwiania się. Życie kawowe w Polsce zaczęło się rozwijać tak mocno, że otwarto w Warszawie 
w 1724r pierwszą kawiarnię. Pod koniec XIX wieku w stolicy istniało ponad 100 miejsc gdzie można było usiąść, spotkać się przy filiżance kawy.

Rozkwit w paleniu i parzeniu kawy trwał aż do II wojny światowej. Po wojnie ze względu na komunistyczny ustrój wprowadzono ograniczenia, które nie pozwalały na delektowaniu się towarem dobrej jakości. W latach 60 XX w. rozpoczęto dodawać do kawy cykorię dając początek kawie zbożowej ,,Inka’’. Również zalewanie wrzątkiem i podawaniem w kubkach zamiast filiżanek nie należało do dobrych sposobów podawania kawy.

Obecnie już od kilku lat trendy w piciu zaczynają się zmieniać. Polacy jak za dawnych czasów mielą kawę wybierając świeżo palone ziarna, w tym te z Palarni Kawa korona 1912 i delektują się smakiem wysokiej jakości kawy jak niegdyś arabscy kupcy.